Mieszkanie na poddaszu – dla jednych szczyt marzeń, dla innych aranżacyjny horror. Wszędzie skosy, belki, podpory, których usunąć się nie da, do tego znacznie utrudniają rozplanowanie mieszkania. Zagospodarowanie takiej przestrzeni nie jest łatwe i z pewnością może być traktowane jako poważne wyzwanie. Z drugiej strony poddasza dają tyle samo możliwości, co stwarzają ograniczeń. Wszystko zależy od nastawienia, kreatywności oraz znajomości kilku zasad, rządzących adaptacją strychów na mieszkania. Jak urządzić poddasze, aby maksymalnie wykorzystać jego możliwości?
W bieli siła
Małe okna dachowe, jakie zwykle spotyka się na poddaszach, wpuszczają do wnętrza niewiele światła. Wynika to z pierwotnej funkcji strychu, jaką było przechowywanie niepotrzebnych przedmiotów czy mebli. W efekcie dostajemy ciemne, ponure miejsce, w którym łatwo nabawić się depresji, a wymiana okien na większe nie zawsze jest w zasięgu możliwości. Aby uniknąć przytłaczającego zacienienia, postawmy na jasne kolory. Stylowe mieszkanie na poddaszu ubrane jest w biel – dzięki temu staje się jaśniejsze, weselsze, a także bardziej przestronne. Zwolennicy bardziej praktycznych rozwiązań mogą wykorzystać kolory z palety pasteli, które dadzą podobny efekt.
Mniej ścian
Urok strychu pryśnie jak bańka mydlana, jeśli całą przestrzeń podzieli się na klaustrofobiczne klitki. W tym przypadku ściany nie są naszymi sprzymierzeńcami. Im ich mniej, tym lepszy efekt – poddasze nabierze charakteru i zachowany zostanie jego specyficzny klimat. Oczywiście, trudno wyobrazić sobie otwartą łazienkę. Za to kuchnia połączona z salonem to rozwiązanie nie tylko praktyczne, ale też efektowne. Sypialni także nie trzeba odgradzać od reszty mieszkania grubym murem. Jeśli tylko wysokość stropu na to pozwala, o wiele ciekawszą opcją jest antresola. Dzięki niej zachowamy intymny charakter sypialni bez konieczności dzielenia przestrzeni na ciasne i niewygodne pokoje.
Meble na wymiar? Niekoniecznie!
Przyjęło się przekonanie, że urządzanie poddasza wiąże się z niebotycznymi kosztami. Wszystko ze względu na meble, które trzeba zamawiać na wymiar. W końcu standardowe modele szaf i komód mogą nie zmieścić się pod skosami. Jest w tym sporo prawdy, ale należy także wziąć pod uwagę, że nowoczesne meble mają coraz mniej wspólnego ze standardowymi rozwiązaniami. Meblościanki składające się z kilku modułów, które można dowolnie przestawiać, dają dużo więcej aranżacyjnej swobody i łatwiej wykorzystać ich potencjał w przypadku mieszkań na strychach. Bez problemu odnajdziemy także wybór wąskich witryn, niskich komód, a także wiszących półek, pozwalających na optymalne rozplanowanie powierzchni pod skosami. Wykorzystajmy zalety gotowych modeli i nietuzinkowość nowoczesnego wzornictwa, a okaże się, że większość mieszkania umeblujemy bez horrendalnych nakładów finansowych, a uzyskany efekt będzie równie dobry!
Choć aranżacja poddasza nie jest łatwym zadaniem, to przy odrobinie dobrych chęci można zaplanować wystrój ekonomicznie i efektownie. Zwieńczeniem wysiłku będzie mieszkanie o niepowtarzalnej atmosferze.
Więcej inspiracji znajdziesz na www.MebleZaGrosze.pl
