Jeżeli przygotowanie podłoża potraktujemy pobieżnie, istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że będziemy mieć trudności z położeniem okładziny, a efekt końcowy nie będzie zadowalający. Źle przygotowane podłoże może bowiem spowodować niską przyczepność materiałów okładzinowych, pękanie płytek, odpadanie fug. Wówczas nerwy, strata czasu i nieprzespane noce będziemy mieć jak w banku. Czy jest zatem sens spieszyć się z pracami początkowymi? Specjaliści podkreślają, że czas poświęcony przygotowaniom zaowocuje w przyszłości. Jednak by prace początkowe wykonać solidnie, nie wystarczy tylko czas. Musimy również zaopatrzyć się w odpowiednie materiały do przygotowania podłoża pod okładziny oraz w wiedzę, jak te materiały wykorzystać.
Równe, gładkie podłoże
Podstawą do rozpoczęcia prac okładzinowych jest równa, gładka oraz wolna od wszelkich zanieczyszczeń posadzka. Jeśli taką mamy, możemy rozpocząć klejenie, jeśli nie – trzeba wyrównać powierzchnię. Warstwa klejąca ma bowiem zaledwie 5 mm. Przy nierównym podłożu może zatem być niewystarczająca. Czym zatem wygładzić powierzchnię? W sklepach z chemią budowlaną znajdziemy całe mnóstwo gotowych zapraw, których skład dopasowany jest do konkretnego rodzaju podłoża – zarówno do podłóg betonowych, jak i jastrychowych. Tego typu środki posiadają właściwości wodoodporne oraz mrozoodporne i nadają się wygładzania powierzchni na zewnątrz budynków oraz w środku.
Korygowanie nierówności
Podłogi betonowe oraz jastrychowe posiada większość z nas. Większość nie oznacza jednak, że każdy. Są wśród nas bowiem takie osoby, które okładzinę chcą położyć na podłogę drewnianą, gipsową bądź podłogę z tworzywa sztucznego. Jeśli są one równe i gładkie, to nie ma przeciwwskazań, by zacząć prace okładzinowe. Jeśli jednak powierzchnia wymaga wyrównania, to trzeba być ostrożnym. Zaprawy mineralne, które z powodzeniem możemy stosować do powierzchni betonowych i jastrychowych nie nadają się do drewna, tworzyw sztucznych oraz gipsu. Specjaliści podkreślają, że zaprawami tymi możemy jedynie korygować nierówności od 3 do 15 mm.
Podłoża „trudne”
Zastanawiając się nad remontem, często zadajemy sobie pytanie, czy istnieje konieczność zrywania starych płytek bądź ścierania starych farb. Jak podkreślają specjaliści, nie ma takiej potrzeby. Nową okładzinę możemy z powodzeniem położyć na starą. Jednak należy pamiętać, że ściany pomalowane farbą olejną, okładziny lastricowe lub stare okładziny z płytek są przez fachowców określane jako „trudne”. Zanim więc zaczniemy jakiekolwiek prace, ważne jest, by określić, czy dana powierzchnia jest mocna, tzn. czy płytki mocno przylegają do podłoża albo czy powłoka z farby olejnej nie łuszczy się. Jeśli wymogi te są spełnione, można z powodzeniem kłaść nową okładzinę. Należy jednak cały czas pamiętać o odpowiednim przygotowaniu podłoża, czyli dokładnym oczyszczeniu go z pyłu, kurzu, plam, brudu oraz tłuszczu. Dopiero z tak przygotowaną powierzchnią można pracować dalej. Specjaliści radzą, by do klejenia okładzin na podłożu trudnym używać zapraw klejących o podwyższonej przyczepności oraz elastyczności.
Zaprawa samopoziomująca
Do wyrównania powierzchni pod okładzinę można również użyć gotowych zapraw samopoziomujących. Wystarczy wylać na nierówną powierzchnię cienką warstwę tej zaprawy i gotowe. Zaprawy samopoziomujące są również dostępne w postaci suchych mieszanek, które przygotowuje się zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu tuż przed wykonaniem prac.
Emulsje gruntujące
Gruntowanie to niezwykle istotny – jednak często pomijany – punkt prac okładzinowych. Zanim zaczniemy kłaść okładzinę, zabezpieczmy podłoże emulsją gruntującą. Dzięki niej osłonimy powierzchnię przed pyleniem oraz zmniejszymy jej chłonność. Nadmierne wchłanianie wody z zapraw klejowych prowadzi bowiem do obniżenia ich przyczepności do podłoża.
Suchy podkład to podstawa
Zanim zaczniemy kleić glazurę, sprawdźmy czy podkład jest dostatecznie suchy. Jak to zrobić? Wystarczy do podkładu przykleić taśmą folię o wymiarach około 50 x 50 cm. Jeśli po 10 godzinach folia nie będzie zaparowana, a kolor podkładu na tym fragmencie będzie taki sam, jak na pozostałej powierzchni, oznacza, że powierzchnia jest już odpowiednio suchy i że można przystąpić do dalszych prac.